Przejdź do głównej zawartości

Kurczak z oscypkiem i żurawiną





SKŁADNIKI (na 4 porcje) :
  • podwójny filet z piersi kurczaka
  • 8 cienkich plasterków oscypka
  • sól, pieprz, czosnek granulowany
  • 3 łyżki oliwy z oliwek
  • przyprawa do kurczaka
  • konfitura z żurawiny ( może być też z borówki lub żurawina+borówka)
  • świeży ogórek
  • 4 rzodkiewki
  • 2 średniej wielkości pomidory
  • sos sałatkowy grecki
  • 4 cieniutkie plasterki masła
  • kilka liści kolorowej karbowanej sałaty
  • 0,75 kg młodych ziemniaczków ( najlepiej takich małych)
  • kilka gałązek koperku
Kurczaka myjemy, dzielimy na 4 równe części ( można każdą delikatnie rozbić) i smarujemy po obu stronach oliwą z oliwek ( powinna nam na to starczyć 1 łyżka oliwy). Następnie równomiernie go przyprawiamy z obu stron i delikatnie wcieramy przyprawy w mięso. Tak przygotowanego kurczaka pozostawiamy na ok. pół godziny ( za ten czas przygotujemy ziemniaczki). Ziemniaczki myjemy i dokładnie skrobiemy ze skórki.Jeśli są większe niż orzech włoski to kroimy je na pół, wrzucamy do garnka zalewamy wodą, solimy i gotujemy aż nie będą surowe.Warzywa myjemy, ogórka obieramy ze skórki. Rzodkiewkę i ogórka kroimy w średniej wielkości kostkę, pomidora zaś w plasterki. Na talerzach układamy sałatę, na nią ogórka z rzodkiewką i 1/2 pokrojonego w plasterki pomidora (na każdy talerz). Sos sałatkowy mieszamy z 2 łyżkami oliwy z oliwek i skrapiamy nim warzywa. Czas zabrać się z powrotem za kurczaka. Patelnie rozgrzewamy ( bez dodatku jakiegokolwiek tłuszczu jeśli patelnia jest grillowa lub teflonowa), kłądziemy na niej kurczaka. Gdy kurczak usmaży się z jednej strony przekręcamy go na drugą i na usmażonej stronie układamy po 2 plasterki oscypka, wszystko przykrywamy żeby ser się rozpuścił,a kurczak równomiernie usmażył z drugiej strony. Ugotowane ziemniaczki odcedzamy i rozkładamy na talerze. Na każdą porcję ziemniaczków kładziemy cienki plasterek masła i niewielką gałązkę koperku. Usmażonego kurczaka wykładamy również na talerze i na każdą porcję kładziemy łyżeczkę konfitury żurowinowej. I gotowe ;)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mrożona latte z syropem klonowym

SKŁADNIKI ( na 1 porcję ) 1/2 szklanki zimnego mleka 3-4 kostki lodu 1 łyżeczka syropu klonowego 1/2 łyżeczki cukru kryształu 1,5 łyżeczki kawy rozpuszczalnej 1/4 szklanki zimnej wody płatki czekoladowe ( do dekoracji) *Niezbędne do wykonania tej kawy będą : wysoka przezroczysta szklanka mały dzbanuszek z niewielkim dziubkiem shaker Mleko wraz z kostkami lodu i cukrem wlewamy do shakera  , zakręcamy go i wielokrotnie  energicznie nim potrząsamy ( żeby uzyskać pianę na mleko przy okazji chłodząc je jeszcze bardziej kostkami lodu ). Kawę wsypujemy do dzbanuszka, zalewamy wodą i mieszamy  żeby się rozpuściła. Na dno wysokiej przezroczystej szklanki wlewamy syrop klonowy ,następnie spienione w shakerze mleko . Na koncu delikatnie po ściance wlewamy kawę . Posypujemy po wierzchu płatkami czekoladowymi i gotowe ;)

Filet z indyka po hawajsku

SKŁADNIKI (na 2 porcje) 500 g fileta z indyka 2 plastry ananasa z puszki  6 plasterków oscypka żurawina (ze słoiczka) 1 duży ogórek 1 duży pomidor 1 papryka żółta  Oliwa z oliwek Przyprawa do drobiu Zioła zamiast soli Ziemniaczki (lub ryż)- wg uznania (ilość również) Fileta kroimy w poprzek na dwie płaskie części. Każdą z części nacieramy obustronnie przyprawą do drobiu (w moim przypadku Smoky Texan). Ziemniaczki obieramy i gotujemy (jeśli wybraliśmy ryż gotujemy go zgodnie z instrukcją na opakowaniu). Filet z indyka smażymy z jednej strony (można go również ugrillować), przekręcamy na drugą stronę, kładziemy na niego ananasa i przykrywamy go oscypkiem, smażymy pod przykryciem aż oscypek się rozpuści, a mięso nie będzie surowe. Ogórka, pomidora i paprykę kroimy w drobniutką kostkę, wrzucamy do miski, dodajemy 1-2 łyżeczki oliwy z oliwek i zioła zamiast soli do smaku. Mieszamy i gotowe. Indyka podajemy z ziemniaczkami/ryżem i sałatką.

Gdańska Wytwórnia Lodów Naturalnych

Gdańska Wytwórnia Lodów Naturalnych to jedyna w swoim rodzaju fabryka lodów, która do produkcji swoich specjałów używa najwyższej jakości składników tworząc niesamowicie trafione połączenia bez żadnych ulepszaczy barwy, koloru czy zapachu. Wiele razy mijałam stoisko lodziarni biegnąc ulicą Długą na zajęcia i   zawsze wzbudzało ono moją ciekawość , ale zazwyczaj brak czasu i natłok obowiązków powodował, że odwiedzenie tego miejsca przesuwałam na kolejny termin. Pewnego razu postanowiłam jednak udać się na spokojny spacer, bez żadnego pośpiechu i przy okazji odwiedzić Gdańską Wytwórnię Lodów Naturalnych-   lody wydawały się idealnym zwieńczeniem moich wędrówek pośród zabytkowych kamieniczek, zwłaszcza że słupki rtęci pokazywały niebagatelne 26 stopni, a w kalendarzu widniała data 1 czerwca, czyli doskonały moment na małą chwilkę zapomnienia i przy okazji powrót do dzieciństwa.   Kolejka za lodziarnianą ladą rosła z minuty na minutę, a wokół mnie pojawiało się coraz więce